Na początek dobra informacja – klif nienaruszony, ostatnia ściana legendarnego kościółka w Trzęsaczu dzielnie opiera się siłom żywiołów.
Na naszą wczorajszą wycieczkę wyjechaliśmy o 8:00 i już po dwóch godzinach byliśmy na miejscu. Powitała nas uśmiechnięta pani przewodniczka i … piękna pogoda!
Pierwszym punktem programu była wizyta w Multimedialnym Muzeum na Klifie, następnie udaliśmy się obejrzeć ruiny kościoła oraz świątynię, do której został przeniesiony jego zabytkowy ołtarz. Po części edukacyjnej naszej wyprawy przyszedł czas zadbać o o nasze ciała. Pizza, którą w tym celu spożyliśmy, była przepyszna. Po obiedzie wybraliśmy się na spacer brzegiem morza. Mieliśmy również czas na zakup pamiątek ( bez tego punktu programu wycieczka nie jest wycieczką) oraz gofrów i lodów.
Uwielbiamy taki styl nauczania! Niestety wszystko co piękne ma swój kres, więc około 16 witaliśmy się z (niezbyt stęsknionymi) rodzicami:)